24 kwi 2014

sowy

Kochani, dziękuję za to, że tu zaglądacie, pomimo braku mojej blogowej aktywności. Niestety zanosi się, że dalej będzie mnie mało u Was. Maj zapowiada się pracowicie, zwłaszcza jego końcówka - trzymajcie za mnie kciuki!!! Jak uda mi się osiągnąć cel to zdradzę więcej szczegółów. Całe szczęście, że obrona w lipcu, więc jest jeszcze trochę czasu by wykończyć magisterkę. Koniec tłumaczenia, czas na mój sowiiiiiiiiii zawrót głowy!



Tej zimy powstała niezła gromada sówek. Część z nich pofrunęła pomagać Natalii Toepler, dla której dziewczyny zorganizowały imprezę charytatywną. Fajnie, że zaproszono mnie do współpracy i mam nadzieję, że sówki, choć trochę pomogły. Pozostałe były ze mną na wielkanocnym kiermaszu i pojawią się również na kolejnych targach, tym razem w Siedlisku w ramach Święta Bzów (3 maja), na które zapraszam już teraz.

Trzymajcie się ciepło,
Ada

15 komentarzy:

  1. Ale piękna kolekcja! :) Piękne są. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle nie umiałabym się zdecydować :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Sówki są przeurocze jak zwykle :) Aduś trzymam kciuki za wszystkie Twoje plany! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie urocze te sówki, mają piękne, kolorowe piórka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ada one są cudowne, takie kolorowe i energetyczne !!! Śliczności :)
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa jestem co tam kombinujesz :)
    sóweczki są urocze :) kropeczki rządzą

    OdpowiedzUsuń
  7. Sówkowy zawrót głowy:) hihi piękne są! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję wszystkim!!!
    Gracias Maria!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słówko.