Hej! Niezmiernie nam miło z powodu tak wielu komplementów dla naszej sowiej rodzinki - dziękujemy!!! Pozwólcie na odrobinę chwalipięctwa, ale kilka naszych sówek poleciało, aż do Chin:) W Bublowni gości jeszcze ich garstka, więc jeśli ktoś ma ochotę na którąś ptaszynę to prosimy o kontakt. A my dalej pozostajemy w temacie broszek. Dzisiaj przyszła pora na lizakowe szaleństwo!
Lizaki wykonane są z tego samego materiału co sówki, czyli z pianki EVA. Przyjemna to była praca, aczkolwiek baaaaardzo czasochłonna... wycinanie równych pasków, zwijanie, klejenie, obcinanie patyczków (które są patyczkami do prawdziwych lizaków) i te kokardki... Latem zrobiłyśmy ich prawie 30:)
I jak?
Dziękujemy bardzo za wszystkie komentarze!!! Pozdrawiamy - Ada i Magda.
Śliczne są :) fajne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńBublo lizaki są mega :)). Pięknie i równiutko zakręcone :))
OdpowiedzUsuńO żesz! Lizaki są świetne! Myślałam, że są z filcu. Pomysł miałyście rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
można dostać oczopląsu od kolorów :D super
OdpowiedzUsuń:):):) Są świetne!
OdpowiedzUsuńBędę musiała zamówić u Was żółto - jakiegoś (dowiem się ;-)) lizaka dla mojej Weronisi :-)
OdpowiedzUsuńi jak? pysznie!! Świetne lizaki!!:)
OdpowiedzUsuńSówki uwielbiam, lizaki uwielbiam! Co tu więcej pisać :) Cieplutkie pozdrowienia :*
OdpowiedzUsuńCudne ;)
OdpowiedzUsuńUrocze słodyczki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Patrząc na te zdjęcia to najchętniej bym zjadła te lizaczki! :D Wyglądają świetnie. A same kokardki dodają dużego uroku. Myślę, że warto było troszkę się namęczyć. Iiii... gratuluję zaszczytu jakim była wysyłka Waszych tworków aż do Chin. Jest czym się chwalić. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa ja taki mam :D piękne są a na żywo jeszcze cudniejsze :)
OdpowiedzUsuńCzadowe lizaczki.
OdpowiedzUsuńsą super! normalnie wyglądają niesamowicie pysznie :D świetny dodatek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)
Świetne! Ta pianka tak równo pocięta, że łał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Dziękujemy!!! Jesteście Kochane :) Pozdrowienia ślemy:)
OdpowiedzUsuńno dziewczyny ... spisałyście się na medal !!!
OdpowiedzUsuńTe broszki niezwykle apetycznie wyglądają :)))
No i gratki ... sówki w Chinach ... brawo ! Zaraz biegusiem lecę do nich, tzn. do posta z sówkami, nie do Chin (hi hi), bo ja mam totalnego hopla na punkcie sówek :)))
Śliczności:) Wyglądają rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńLizaki są znakomite, pocięte równiutko i bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńWitam! :) To za moją sprawą sówki i bransoletki wylądowały u nowych, chińskich właścicielek :) Dziewczyny były zachwycone i noszą prezenty na co dzień. Dałam tylko ciała, bo nie zrobiłam fotek w momencie, gdy obdarowane piszczały z zachwytu nad Waszymi cudeńkami. Ale spokojnie, nic straconego, wczesną wiosną znów wyruszam i z pewnością zgłoszę się albo do Darii albo bezpośrednio do Ciebie, Ada, po nowe gifty :) Wtedy już na pewno będzie relacja foto :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMarto, dziękujemy!!! Ale nam miło - b a r d z o :) Cieszymy się, że obdarowanym prezenciki przypadły do gustu:) Pozdrawiamy serdecznie :)
Usuńbardzo smakowite te lizaczki :-)
OdpowiedzUsuń